Sunday, February 12, 2017

Niedzielne czytanie - wieloryb

Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce. Z wnętrzności ryby modlił się Jonasz do swego Pana Boga. I mówił: 
«W utrapieniu moim wołałem do Pana, 
a On mi odpowiedział. 
Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, 
a Ty usłyszałeś mój głos.
(...)Ale ja złożę Tobie ofiarę, 
z głośnym dziękczynieniem. 
Spełnię to, co ślubowałem. 
Zbawienie jest u Pana». 
Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd. 
Biblia Tysiąclecia - Księga Jonasza - rozdział 2.

Przypomniał mi się ten tekst gdyż wieloryby stały się znowu istotnym tematem w naszych okolicach.

Zacznę jednak od historii...
W Australii istniały dwie główne stacje wielorybnicze - Eden na wschodnim wybrzeżu i Albany w połudnowo-zachodnim kącie Australii. Na jesieni, gdy na Antarktydzie robi się zimno, wieloryby płyną w cieplejsze strony - na północ...

Źródło - KLIK.
Eden miałem okazję odwiedzić w ubiegłym roku. W muzeum wielorybnictwa przeczytałem poniższą informację...


Niecierpliwym zacytuję istotne szczegóły: wieloryb rozbił łódź wielorybniczą, dwóch członków załogi zaginęło. Pod wieczór ciało wieloryba wypłynęło. Wciągnięto je na statek, rozcięto brzuch i znaleziono tam jednego z zagubionych. Po 15 godzinach przebywania w sokach trawiennych wieloryba australijski Jonasz był idealnie biały, stracił włosy i prawie stracił wzrok. Przeżył jeszcze 18 lat.
Ja odnajduję w tej historii dwie wskazówki -
- szczególna - całkowicie biały - być może gdyby go nie wyciągnęli zostałby Aniołem.
- ogólna - Australia dość często weryfikuje w praktyce biblijne historie.
Więcej na temat wielorybnictwa w Eden tutaj - KLIK . Polecam rodział - Killers - niezwykła historia współpracy wielorybów-zabójców (orka) z wielorybnikami.

Miały jednak być aktualności z naszych okolic.
Proszę bardzo...
W ostatni czwartek ponad 400 wielorybów wylądowało na plaży w Nowej Zelandii. Takie wieloryby są właściwie skazane na śmierć. Na szczęście nie brakuje ochotników, setek ochotników, którzy godzinami polewają wieloryby wodą licząc, że gdy nadejdzie przypływ wieloryby wrócą na głęboką wodę.
Dość płonne to nadzieje. Tylko 100 z czwartkowego stada wybrało wolność. W sobotę wylądowało kolejne 240 wielorybów. Tym razem prawie 200 udało się zawrócić. Szczegóły tutaj - KLIK. Akcja trwa nadal.

Dlaczego wieloryby lądują na plaży? Tutaj wyliczono główne powody - KLIK.
Na ich podstawie dochodzę do wniosku, że one po prostu nie chcą już dalej żyć. Istotnym czynnikiem może być pogorszenie warunków życiowych (zanieczyszczenie) i spowodowane tym choroby.
W tym świetle nie jestem tak krytyczny wobec japońskich połowów wielorybów. Japończycy uzasadniają je badaniami naukowymi. Dość wątpliwe to argumenty, bo co roku odławiają setki wielorybów, których mięso ląduje na japońskich stołach.
Wyników badań dotąd nie opublikowali.
Jednak nie mam do nich wielkiej pretensji gdyż wieloryby i tak nie chcą żyć.

No comments:

Post a Comment