Sunday, May 7, 2017

Niedzielne czytanie - Krasiński

Co do opinii w kraju, trzeba z początku zacząć. Rewolucja Kościuszki była przeciwko nieprzyjaciołom kraju - była dla przeszkodzenia, jeśli można, zguby kraju. Ta zaś (Powstanie Listopadowe) grób mu kopie. Tamtę zaczęli obywatele, naród. Tę zaś kilku cudzoziemców i dzieci. Tamta miłością do kraju tchnęła, tu od mordu swoich się zaczęło i od chęci zamordowania władcy, czego nigdy nie było w kartach historii naszej. Tamta by broniła króla, ta przeciwko własnemu (Zgodnie z ustaleniami Kongresu Wiedeńskiego królem Polski był car rosyjski. W roku 1830 był to Mikołaj I) . Z dala czytając żurnale całkiem nie wiesz co się dzieje. (...) Kraj zrabowany przez własnych, nierząd zupełny. Choroby, głód, oto są skutki zapalenia jednych, tchórzostwa drugich, którzy nie zatrzymali z początku. Niezadługo to się skończy. Nie tylko przez bieg, ale przez własne rozterki, i nic się nie zostanie, jak przeszłość szlachetna skalana, kraj wyludniony, zniszczony, i przyszłośc niepewna i tylko w szlachetności króla, któren Polskę chce jeszcze utrzymać. (...) Narodowości poznikały. Dwa kolory rządzą światem: porządek i rozruch, a to na to, zeby ci co posiadają, nie posiadali, a ci, co nie posiadali, żeby posiadali.  

Wincenty Krasiński do swojego syna Zygmunta - rok 1831.

Odpowiedź syna - Zygmunta Krasińskiego - poniżej.


Przeczytałem ponownie i pozostało uczucie zawodu.
Z jednej strony autor nie ma złudzeń co do dorobku szlachty i arystokracji...
"Tak, chwała dziadom twoim na ziemi i w niebie - w rzeczy samej jest na co patrzyć.
- Ów, starosta, baby strzelał po drzewach i Żydów piekł żywcem. - Ten z pieczęcią w dłoni i podpisem - "kanclerz" - sfałszował akta, spalił archiwa, przekupił sędziów, trucizną przyspieszył spadki - stąd wsie twoje, dochody, potęga. - Tamten, czarniawy, z ognistym okiem, cudzołożył po domach przyjaciół - ów z runem złotym, w kolczudze włoskiej, znać służył u cudzoziemców - a ta pani blada, z ciemnymi puklami, kaziła się z giermkiem swoim - tamta czyta listy kochanka i śmieje się, bo noc bliska - tamta, z pieskiem na robronie, królów była nałożnicą. - Stąd wasze genealogie, bez przerwy, bez plamy
".

Z drugiej -  rewolucjoniści wygrywają starcie zbrojne. Hrabia popełnia samobójstwo. I wtedy pojawia się Chrystus i przywódca rewolucjonistów kona.

No i co potem?
Przywódca starego porządku popełnił samobójstwo, przywódca nawego porządku padł w konfrontacj z Jezusem.

Co pozostało? Radio Maryja?

Książka w mojej bibliotece została wydrukowana w 1952 roku, 30,000 egzemplarzy, cena 3 zł.
Być może ówczesnym, PRL-owskim, wydawcom wydawało się, że czytelnicy odbiorą te książkę tak jak ja teraz.
Tymczasem czytelnicy powtarzali z ogniem w oczach ostatnie zdanie sztuki: Galilaee vicisti! I oczekiwali rychłego końca komuny.

1 comment:

  1. Chyba muszę znów sięgnąć po "Nie-boską...". Zbyt często odkładamy klasykę, bo współczesne pozycje kuszą, a w tych starociach sporo tematów do przemyśleń.

    ReplyDelete